Za darmo. W poszukiwaniu dobrej ekonomii
Przez tysiąclecia pieniądz wywierał na ludzkość wpływ silniejszy od jakiejkolwiek ideologii czy rewolucji. Dzięki rozliczeniom pieniężnym powstały rynki wszelkich towarów i usług, jakie tylko można kupić. Na długo przed gazetami, telefonem, telewizją czy Internetem, pieniądz był najważniejszym środkiem komunikacji między ludźmi i całymi narodami. Poprzez pieniądz i handel z odległymi obszarami świata gospodarka globalizowała się, poszerzała swój zakres, stawała się potężną siła, która może wszystkim kręcić, dokonywać zmian, destrukcji i zniszczenia. Ekonomia stała się siłą nie do opanowania, tyranem i władcą świata.
Wielokrotnie powtarzano, że życie ludzkie jest bezcenne. Kiedy jednak pojawiły się pieniądze, milkli myśliciele, a w miejsce dostojnych pouczeń pojawił się wolny rynek, który ustalił cenę na wszystko. Padło także pytanie: ile kosztuje człowiek?
Człowiek stał się jednym z towarów oferowanych w obszarze ekonomii jako niewolnik, dziecko lub kobieta na handel, poszukiwany dawca narządów czy dziecko-żołnierz dostarczany do armii lub do eksperymentów medycznych.
Wszechobecność ekonomii, wkraczającej w każdy szczegółowy fragment życia ludzkiego, sprawia, że środowiskiem człowieka jest przede wszystkim towar i oferty natury materialnej. Spotkanie z drugim człowiekiem zanika i zatraca inne znaczenie – poza ekonomicznym. Człowiek niekiedy odczuwa dyskomfortowo ciężar nadmiaru towarów, nawet podczas czynności codziennych zakupów, gdy zmuszony jest dokonać wyboru prostego produktu z całej kolekcji ofert i propozycji. W poszukiwaniu wolności od nich ucieka w spotkanie z naturą, która oferuje mu ciszę konsumpcyjną i prostotę decyzji.