Syntetyczny Bóg
W opublikowanej w 1932 r. powieści „Nowy wspaniały świat” Aldous Huxley roztoczył wizję utylitarnego państwa, w którym wszystkim obywatelom żyje się dobrze. Dostatek oraz idealna organizacja społeczna są jednak okupione ceną wolności. Wykreowany przez autora system jest ściśle kontrolowany przez ludzi, którzy stosują metody inżynierii genetycznej, masowo wytwarzając jednostki, których predyspozycje są dostosowane do aktualnych potrzeb. Jeśli ktoś zaczyna zadawać pytania lub odczuwa psychiczny dyskomfort, jest zmuszany do zażycia „somy” - narkotyku, rozwiązującego wszystkie problemy.
[[cytat:37]]
Wielu krytyków zwracało uwagę, że wizja świata, stworzona przez Huxleya nie jest czymś ekstremalnie nieprawdopodobnym. Istnieją jednak pewne trudności interpretacyjne, związane z powieścią. Niektórzy odbierają ją jako ostrzeżenie dla ludzkości, a inni zauważają, że autor stworzył w swojej książce rzeczywistość, w którym sam chciałby żyć.
Aldous Huxley eksperymentował z LSD i meskaliną, a swoje doświadczenia opisywał w esejach m.in. w „Drzwiach percepcji”. Mistyczne doznania towarzyszące stanowi upojenia narkotykowego traktował jako znacznie ciekawsze od życia w trzeźwości, które nie pozwalało mu znaleźć odpowiedzi na nurtujące pytania.
W swoich poszukiwaniach zwrócił się wreszcie ku filozofii Wschodu, a po pewnym czasie stwierdził, że tylko substancje chemiczne mogą być odpowiedzią na potrzebę obecności sacrum. Odrzucił Boga jako osobę – postanowił wykreować własnego, syntetycznego stwórcę. Wykorzystał do tego wiedzę, zdobytą dzięki eksperymentom z narkotykami.
W książce znajdują się nigdy wcześniej nie publikowane eseje Huxleya, poświęcone jego narkotycznym poszukiwaniom. Ciekawym elementem zbioru esejów są także teksty, w których autor „Nowego wspaniałego świata” analizuje twórczość Goi i El Greco.
Książka została opatrzona znakomitym wstępem ks. dr hab. Roberta Skrzypczaka.